Niebezpieczeństwo czy błogosławieństwo – Wszystko o głodówce cz.I

Kiedy podczas jednej ze swoich medytacji rozmawiałam z Duszą na temat zdrowia i długowieczności, zapytałam ją o to, co powinnam zrobić, aby je zachować. Usłyszałam wtedy, że odpowiedź znajdę w książce Siergieja Łazariewa Uzdrowienie Duszy, tak, moja Dusza uwielbia podsyłać mi książki, jednak nigdy na jej propozycjach się nie zawiodłam, więc i tym razem jej zaufałam. Odpowiedź przyszła do mnie w opisie rozmowy Siergieja ze sprzedawcą miotełek do łaźni, którego spotkał na targu. Sprzedawca zapytany o sekret swojego młodego wyglądu i zdrowia odpowiedział:

-Wie pan, dlaczego ludzie teraz tak szybko się starzeją? W ludziach jest mało dobroci. Ludzie przestali się uśmiechać.

To prawda pomyślałam, dodałabym jedynie, że ludzie przestali PRAWDZIWIE się uśmiechać. Nie wiem dlaczego, ale uśmiech przychodzi mi naturalnie. Kiedy patrzę na ludzi lub z nimi rozmawiam, albo teraz, gdy o Was myślę pisząc ten artykuł, czuję miłość i chęć dzielenia się dobrem, bo właśnie dobro widzę w każdym człowieku. Jest to niesamowite uczucie błogości, jakbym zażyła jakiś narkotyk szczęścia, dlatego uśmiech rzadko znika z mojej twarzy. Prawie każda nowo poznana przeze mnie osoba kończy lub zaczyna rozmowę uwagą, że niesamowicie się uśmiecham. Na początku mnie dziwiło, co niesamowitego może być w uśmiechaniu się, ale potem zauważyłam jak ludzie mało się uśmiechają, jak przestali to robić. Widać to najjaskrawiej w tramwajach, autobusach czy pociągach, nie wiem, czy we wszystkich, ale tych w Polsce tak. Kiedy rozmawiałam z Aronem Jasnowidzem o tym, że chciałabym założyć bloga, powiedział mi, że powinnam raczej kręcić filmy, by inni mogli zobaczyć mój uśmiech, być może kiedyś to zrobię. Póki co piszę, a tym razem chciałam się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z głodówką.

O głodowaniu można przeczytać sporo, jednak większość popularnych artykułów na temat głodówki napisana została przez osoby, które ani razu w życiu nie przepuściły posiłku, a teoretyczne rozważania nigdy mnie nie interesowały.  Postanowiłam poszukać wiedzy u osób, które stosują ją w praktyce. I tak trafiłam na książkę Giennadija Małachowa Lecznicza Głodówka, to pozycja obowiązkowa, jeśli ktoś zastanawia się nad oczyszczaniem organizmu w ten sposób. Postanowiłam przeprowadzić głodówkę według jego wskazówek.

Według Małachowa głodówka (post) to dobrowolna rezygnacja człowieka z przyjmowania wszelkiego pożywienia, a w szczególnych przypadkach również wody, na określony czas, w celu oczyszczenia organizmu, uwolnienia się od choroby lub doskonalenia duchowego.  Co takiego jest w tym słowie, że w ludziach budzi głównie lęk? Obecny model kultury nie pochwala głodówek, należy sobie dogadzać. Osobiście jednak uważam, że powstrzymywanie się od przyjemności buduje cnoty, dla nas jedzenie już dawno przestało być pożywieniem, a stało się narkotykiem. Każdy człowiek ma negatywny stosunek do przymusowego zaprzestania jedzenia, ale co jeśli robimy to dobrowolnie? Jeśli zdecydujemy się na walkę z samym sobą? Mędrcy odległych czasów doskonale wiedzieli, że człowiek stanowi zbiór określonych rodzajów energii, które znajdują się względem siebie w określonych proporcjach – harmonii, gdy harmonia zostaje zaburzona pojawiają się choroby. Głodówkę uważano za najlepszy sposób na przywrócenie tej harmonii, dodatkowo wyostrzała ona zdolności umysłowe człowieka. Najważniejsze świadectwa odnośnie głodówki otrzymaliśmy od Buddy, Chrystusa, Mahometa. Platon i Sokrates pościli regularnie po dziesięć dni w celu osiągnięcia bardziej wyostrzonego odbioru prawd duchowych i dobrej kondycji fizycznej. Pitagoras w celu poprawy swoich zdolności umysłowych przed egzaminami do Akademii Aleksandryjskiej pościł przez 40 dni.

Wpływ głodówki na ciało energetyczne

Głodówka zmienia zarówno naszą energetykę jak i ciało. Na postać informatyczo- energetyczną, zwaną przez Małachowa polową działa w dwojaki sposób: trenuje siły życiowe organizmu służące regeneracji i odnowieniu oraz oczyszcza świadomość z patogennych stłumień psychologicznych. Siły życiowe to poziom informacyjno- energetyczny istoty ludzkiej, który kieruje rozwojem organizmu od zapłodnionej komórki przez całe życie. Świadomość natomiast kształtuje się dzięki naszym narządom zmysłu, opiera się ona na pamięci, pracuje dzięki umysłowi. Kiedy człowiek zaczyna świadomie pościć, przestaje zasilać patologiczne twory zmysłowe w swojej świadomości. I tu rozpętuje się śmiertelna bitwa pomiędzy prawdziwą naturą istoty ludzkiej, a przerośniętym uczuciem rozkoszy. Na powierzchnię wychodzą: miłość własna, litość, niecierpliwość, zawiść, poczucie niesprawiedliwości w stosunku do siebie, niechęć do przeżywania utraty, zazdrość, strach, niepewność, wątpliwości.

Wpływ głodówki na ciało fizyczne

Kiedy tylko człowiek przestaje przyjmować  pożywienie, w jego organizmie rozpoczyna się zużywanie rezerw i tkanek o drugorzędnym znaczeniu. Rozkład substancji odżywczych i tkanek w procesie głodówki prowadzi do nagromadzenia produktów ich rozpadu, przesuwa się wskaźnik pH w kierunku kwaśnym, ale nie wykracza on poza normy fizjologiczne. Kwasica uruchamia mechanizmy lecznicze, które w normalnym stopniu odżywiania są zredukowane. W bardzo szczegółowy sposób opisał to Małachow w swojej książce.

Przygotowanie do oczyszczającej głodówki

Wszystko to piękne, tylko jak to zrobić w praktyce? Na początku oceniłam swoje możliwości. Najkrótsza głodówka trwa 24 godziny, dłuższe mogą trwać 10 dni i więcej. Jeśli nigdy wcześniej nie głodowałeś, konieczne jest przygotowanie organizmu. Ja od dwóch tygodni starałam się jeść dwa razy dziennie, oraz zdecydowałam się na trzy krótkie głodóweczki po 36 godzin, zanim przystąpię do planu głównego – 3 dni bez jedzenia. Zrobiłam też jedną rzecz, o której nie wspomniano w książce. Zapytałam swojej Duszy, jaki rodzaj głodówki będzie dla mnie najlepszy. Nie chciałam, by ogarnął mnie smutek i przygnębienie, gdyż sekret powodzenia głodówki tkwi również w Twoim nastawieniu.

Z uwagi na fakt, że podczas głodówki silnie aktywizują się stłumienia emocjonalne, ważne, by zachować hart ducha. Kiedy pojawiają się negatywne emocje, wypieramy je pozytywnymi. Cieszcie się.

Ale jak tu się radować, gdy ściska w żołądku? Usłyszałam, że to moja pierwsza próba silnej woli, jeśli będzie bardzo źle mogę wypić szklankę soku. Gdy planujesz głodówkę ważne jest też przestrzeganie cykli sezonowych. W przestrzeni kosmicznej otaczającej Ziemię istnieją rozmaite prądy energetyczne, które kształtowane są przez właściwości przestrzeni kosmicznej, w czasie, gdy energetyka Ziemi sprzyja oczyszczającej głodówce wypadają okresy postu w różnych kulturach religijnych. W swoim oczyszczaniu organizmu postanowiłam uwzględnić cykl lunarny.  Według niego najlepiej oczyszczać organizm w II i IV kwadrze, głodówek nie przeprowadza się w I i III fazie cyklu księżyca, gdyż organizm naturalnie dąży wtedy do „kurczenia się” i komórki mają problem z pozbywaniem się szkodliwych złogów.

Głodówka

Moja pierwsza mała przygotowawcza głodóweczka trwała miej więcej 36 godzin. Ostatnim posiłkiem była lekka kolacja. Następnie dzień rozpoczęłam szklanką wody z cytryną, o godz. 11:00 wypiłam kubek soku ze świeżo wyciśniętych marchwi, o 16:00 kubek soku ze świeżo wyciśniętych gruszek. Oczywiście w klasycznej głodówce powinno pić się jedynie wodę, ale myślę że na „pierwszy raz” można troszkę sobie umilić dzień bez jedzenia. Około godziny 20:00 pojawiły się oczyszczające złogi biegunki, które różnią się od tych, które miewa się przy zatruciach pokarmowych. O godzinie 9:00 następnego dnia zakończyłam „głodówkę” i zjadłam parę winogron.  Efekt: czuję się lekka, szczęśliwa, niesamowicie wyostrzył mi się smak. Jeśli w trakcie głodówki pojawia się kryzys Małachow zaleca powtarzanie sobie w myślach zdań:

W tym dniu wręczyłam swoje ciało sile życiowej w celu wewnętrznego oczyszczenia i odbudowy.

W każdej minucie głodówki wypędzam złogi i trucizny z ciała fizycznego. Każda godzina głodówki oczyszcza moją świadomość. Z godziny na godzinę wzmacniam swój organizm.

Praktykując głodówkę, stosuję tę samą metodę oczyszczania duchowego, fizycznego i umysłowego, z jakiej korzystali na przestrzeni wieków Wielcy Nauczyciele ludzkości.

Podczas głodówki całkowicie kontroluję swoje uczucia. Żadne fałszywe uczucie łaknienia, litości, dyskomfortu nie zmusi mnie do przerwania głodówki.  Jestem twarda  i konsekwentna.

Wychodzenie z głodówki

Oprócz jelit, toksyny z oczyszczanego organizmu odkładają się również na języku, po skończonej głodówce najlepiej natrzeć czosnkiem skórkę chleba, przeżuć i wypluć, pomoże to go oczyścić. Pierwszy posiłek powinien składać się z sałatki na bazie marchwi, potem warzywa gotowane.

Odmawianie sobie przyjemności, to hartowanie ducha. Tak postrzegam głodówkę. Zbytnie przywiązanie do ziemskich przyjemności, powoduje, że to w nich szukamy szczęścia i zapominamy o naszym Boskim pochodzeniu i nieustannym połączeniu ze Stwórcą. Tymczasowe powstrzymywanie się od posiłków leczy przede wszystkim Duszę, a dzięki zdrowej Duszy nasze ciało również zachowuje zdrowie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *