Tajemna wiedza ujawniona cz.2 (doświadczanie jedności, uzdrawiające bryły Platona)

Zrozumienie natury otaczającej nas rzeczywistości, zasad i praw tego świata, to jedno z podstawowych zagadnień, które zgłębiane jest przez różne dziedziny nauk oficjalnych i tych, uważanych za alternatywne. Najbliższa mojemu sercu jest mistyka, mówiąca o tym, że żyjemy w trójwymiarowej iluzji, na którą składają się: geometria, dźwięk, światło i ich manifestacja fizyczna, a wszystko to spaja i łączy energia wibracji, co ciekawe wizja uważana dotychczas za tajemną gałąź mistyki lub wymysł alchemików, magów czy starożytnych kapłanów, znajduje potwierdzenie w najnowszych osiągnięciach fizyki kwantowej. Jako wstęp może służyć tu film Kymatica (https://www.youtube.com/watch?v=9aqumuMFg-s). Jestem pewna, że wraz ze wzrostem świadomości ludzi oraz rozwoju technologicznego coraz więcej „rewelacji”, które wielu uznaje za fantazję, w przyszłości stanie się niezaprzeczalnymi faktami. Wystarczy prześledzić historię, dziś zamiast stosu Giordana Bruna stosuje się wyśmianie i łatkę wariata na zmianę z polityką strachu, którą potęgują teorie spiskowe. Zrozumienie natury rzeczywistości to podstawowe zabezpieczenie i obrona przed wszelkiego rodzaju wpływami i manipulacją. Dlatego dziś kolejny wpis poświęcony świętej geometrii, która przestała być już wiedzą elitarną, gdyż dostęp do niej może mieć każdy: poprzez zbiorową świadomość ludzi, z siatki Chrystusowej, czy siatki świadomości całej planety zwanej kronikami Akaszy; połączyć się z nimi można poprzez portal w małej komnacie naszego serca lub poprzez rozmowę z Duszą (Wyższym Ja) podczas medytacji.  Ale od początku… Niedawno ukazała się książka popularnonaukowa, stanowiąca pracę zbiorową kilku badaczy konstrukcji megalitycznych z Wielkiej Brytanii pt. Megalith: Studies in Stone. Przedstawia ona szokującą dla niektórych teorię mówiącą o tym, że twierdzenie Pitagorasa było znane już 2 tysiące lat przed jego narodzinami, przez twórców neolitycznego Stonehenge. Osobiście uważam, że niektóre prehistoryczne cywilizacje odznaczały się dużo wyższym poziomem wiedzy i technologii, niż obecnie uważają naukowcy, a święta geometria jest o wiele starsza, niż przypuszczamy. Jak to się stało, że wyprzedzała ona dalekomorskie podróże i przekazy ustne? Otóż nasi przodkowie posiadali jedną bardzo cenną umiejętność – potrafili medytować. 

Doświadczanie Jedności

Odkryłam, że praktykowanie Doświadczania Jedności wprowadza mnie w taki sam stan jak techniki osiągania stanu Theta, których uczyłam się na kursach ThetaHealing®. Medytując w stanie Theta nasze myśli mocniej, niż zwykle, wpływają na rzeczywistość, jesteśmy też w stanie czytać informacje z kronik Akaszy i siatki zbiorowej świadomości. W ramach przypomnienia -krótka charakteryzacja częstotliwości fal naszego mózgu (źródło:Wikipedia):

Fale Gamma: Powyżej 30 Hz, do 80–100 Hz, rytm gamma towarzyszy działaniu i funkcjom motorycznym. Ośrodki mózgowe biorące udział w wyobrażaniu ruchu komunikują się ze sobą na częstotliwości 40 Hz w określonej kolejności, a potem dopiero pojawia się „błysk” aktywności gamma w ośrodku mózgowym zawiadującym wykonaniem ruchu.

Fale Beta: Od 12 do ok. 28 Hz, mała amplituda, niezsynchronizowane – rytm gotowości, charakteryzuje szczególnie zwykłą codzienną aktywność, percepcję zmysłową i pracę umysłową, specyficzna aktywność beta towarzyszy również stanom po zażyciu niektórych leków.

Fale Alfa: Od 8 do 13 Hz, zmienna amplituda – spoczynkowy, charakterystyczny dla stanu relaksu, odprężenia, gdy leżymy z zamkniętymi oczami, przed zaśnięciem i rano po przebudzeniu. Wykorzystywany w technikach szybkiego uczenia się.

Fale Theta: Zakres o częstotliwości 4–7 Hz. Fale theta są najczęściej występującymi falami mózgowymi podczas medytacji, transu, hipnozy, intensywnego marzenia, intensywnych emocji. To przebywając w tych falach jesteśmy w stanie zmieniać schematy w podświadomości. Świadomość przy tej częstotliwości pozwala na kontrolowanie bólu fizycznego, a w skrajnych przypadkach nawet krwawienia. Dla tej częstości tok myśli staje się niespójny i zanikają związki logiczne, co wyraźnie widać na przykładzie myślenia w czasie marzeń sennych.

Fale Delta: Od ok. 0,5 do 3 Hz, wysoka amplituda – występują w stanie najgłębszego snu, podczas głębokiej medytacji, także u małych dzieci i w przypadku pewnego rodzaju uszkodzeń mózgu. Jako ciekawostkę dodam od siebie, że znanym specjalistą w tej dziedzinie jest dr James Hardt, prowadzi on instytut Biocybernaut,w którym można przy pomocy komputera i specjalnego oprogramowania szkolić swoje umiejętności ze świadomego generowania i kontrolowania fal alfa i theta, trening delta przeznaczony jest natomiast dla osób, które mają znaczący wpływ na rzeczywistość (polityków, biznesmenów). http://www.biocybernaut.com/

Ludzie to istoty wielowymiarowe, ciało fizyczne to najbardziej zewnętrzna energetyczna warstwa, to fizyczna kreacja naszego Wyższego Ja (Duszy). Dlaczego zatem niewielka ilość z nas potrafi wielowymiarowo widzieć? Większość dalej, niczym kolorowe rybki z akwarium, nie wierzy, że poza nim może istnieć jakaś inna rzeczywistość. Medytując wchodzimy w głąb nas samych, w energię, w samo Źródło i strukturę atomu. To przypomina Duszy, o naszym stałym i nierozerwalnym połączeniu ze Stwórcą. To pierwszy poziom przejścia na wyższy poziom rozwoju. Świadomość tego, że jesteśmy połączeni z każdą cząsteczką, z każdym atomem i energią, która łączy molekuły na poziomie subatomowym, sprawia, że nie odczuwamy potrzeby rywalizacji, która zdominowała obecną rzeczywistość. Sprawia, że rozumiemy iluzję dualności, czyli walki dobra ze złem, w której zagubiło się wielu ludzi, nawet tych uważających się za oświeconych. Medytację Jedności zaczynamy przenosząc świadomość z głowy do serca  – to najsilniejszy ośrodek energetyczny, nasze centrum. Potem stajemy się jednym (cały czas odczuwając miłość bezwarunkową) z otaczającymi nas przedmiotami; pomieszczeniem, w którym przebywamy; krajem; całą planetą – Matką Ziemią, która nas kocha; jej również przekazujemy naszą miłość. Następnie kierujemy świadomość wyżej, do nieba, wznosimy się wyżej i wyżej, aż stopimy się w jedno z Wszechświatem (jemu również przekazujemy naszą miłość oraz odczuwamy to, jak bardzo on nas kocha). Ta kontemplacja jedności – to początek podróży, która otwiera nasze umysły. To podroż do Wszechświata, który jest w nas samych, gdyż każde ludzkie ciało to swego rodzaju mikrokosmos. Jego olbrzymia moc czeka, by się z nią połączyć, czy jesteś na to gotowy?

Co dają ćwiczenia medytacyjne? Przyzwyczajają świadomość do poruszania się między wymiarami. Po pewnym czasie, tak jak ja, gdy spojrzysz na ilustrację sześcianu Metatrona, automatycznie będziesz widział w nim wielowymiarowe bryły Platona, a nie płaski rysunek. Ta umiejętność zacznie z czasem przenosić się na sposób widzenia rzeczywistości, zaczniesz postrzegać wielowymiarowo na przykład stół, kryształy, a przede wszystkim innych ludzi. Będą otwierać się potencjały: telepatia, jasnowidzenie, współodczuwanie… a to dopiero początek. Na samym końcu korzysta również nasze ciało fizyczne, zauważyłam u siebie podwyższoną zdolność samoregeneracji (która zaskakuje mnie samą i gdybym osobiście jej nie doświadczyła, pewnie bym w to wszystko nie uwierzyła, ale nie piszę tego po to, byście mi wierzyli, a przekonali się na własnym przykładzie).

Zestaw Brył Platona

Bryły Platona nie tylko energetyzują czakry, łączą nas również z poszczególnymi żywiołami naszej rzeczywistości. Mój zestaw brył został wykonany z kryształu górskiego (o kryształach napiszę innym razem). Na jego działanie składają się zatem właściwości kwarcu oraz wibracja kształtu. Bryły platońskie są bardzo potężne, reprezentują wszystko to, z czego zbudowany jest Wszechświat. To nie jest wiedza z zakresu ezoteryki ani magii, a fizyka kwantowa, którą obecnie rozumiemy w znikomym procencie. Medytować można na wiele sposobów, można nosić daną bryłę przy sobie, można łączyć się się z nią trzymając ją w dłoniach, ja lubię leżeć w medytacji z bryłami położonymi na konkretnych czakrach – tak jak na zdjęciu poniżej (do zestawu bywają też dołączone kula oraz merkaba, której poświęcę osobny wpis):

Czakra Gardła /Trzeciego Oka/Korony i wyżej – Dodekaedr – Eter: Odpowiada za komunikację z Wyższym Ja i Źródłem, czytanie kronik Akaszy oraz przyszłości.

Czakra Serca – Oktaedr-  Powietrze: To centrum miłości bezwarunkowej i wybaczania. To tam mieszka nasze wewnętrzne dziecko. Oktaedr to dwa tetraedry, serce w sensie energetycznym ma dwie komnaty, odpowiadają mu również dwa kolory: różowy i zielony. To akceptacja, wyższe wibracje uzdrawiania, zrozumienie naszej prawdziwej natury. Pomaga w komunikacji.

Czakra Splotu Słonecznego – Tetraedr- Ogień: To centrum osobistej mocy tworzy naturalny balans pomiędzy fizycznością, a duchowością. Symbol stabilizacji i balansu. Bryła ta wspomaga umiejętność empatii i siłę woli.

Czakra Sakralna – Ikosaedr – Woda: Energia ikosaedru wspomaga zmiany, procesy kreacji, osiągnięcie poczucia wolności i ekspresję.

Czakra Podstawy – Heksaedr- Ziemia: to energia uziemienia, skupienia, wiąże Cię z Matką Ziemią.

Tesla mawiał, że by kreować rzeczywistość potrzebujemy trzech rzeczy: odpowiednich wibracji, częstotliwości i energii. Częstotliwość, która otwiera każde drzwi to miłość bezwarunkowa (zwana też Chrystusową). Energię dostarcza nasz mózg i serce, które generują pole elektromagnetyczne. Wibracje można dostrajać poprzez: dźwięk (pomocne są tu kamertony czy niektóre instrumenty muzyczne), światło (terapia kolorami)  lub kształty (symbole i święta geometria) . Te trzy elementy tworzą piorunującą mieszankę, efekt jest natomiast inny dla każdego, zależny od tego, co ma w środku oraz na ile pozbędzie się blokad (o których też wypada napisać kiedyś więcej 🙂 ). Ale mimo, że każdy żyje w swojej indywidualnej rzeczywistości, wszyscy jesteśmy połączeni, jesteśmy JEDNYM. Patrząc w kulę z tytułowego zdjęcia, zobaczysz bryłę, naszą planetę, zobaczysz niebo, mnie trzymającą aparat, zobaczysz cały Wszechświat, a na końcu (mam taką nadzieję) zobaczysz SIEBIE.

 

 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *