Pesymista skarży się na wiatr;
Optymista oczekuje, że to się zmieni;
Realista dostosowuje żagiel.
(William Arthur Ward)
Jeśli porównamy ewolucję ludzkiej cywilizacji do przejażdżki rollercoasterem, to właśnie nabieramy prędkości przed najwyższym i najbardziej stromym zjazdem w historii. I tak, jak to zwykle bywa, jedni z pasażerów są przerażeni, trzymają się kurczowo uchwytów, z zamkniętymi oczami wyczekują końca albo wzywają pomocy mamy, babci lub Wszystkich Świętych. Inni, podekscytowani wrażeniami, cieszą się z każdej doświadczonej sekundy, bo wiedzą, że to tylko kolejna z wielu atrakcji, jakie czekają w lunaparku o nazwie Wszechświat. Jedyne, co jest pewne na Ziemi, to zmiana. A wszystko za sprawą ruchu osi naszej planety – zwanego precesją. Weźmy na przykład takie zjawisko jak współczesny kryzys męskości. Wydaje mi się, że część społeczeństwa paraliżuje fakt, iż Świadomość mężczyzn ulega zmianie; nabierają oni kobiecej energii, która przejawia się w dbaniu o ciało, uczestnictwie w tych strefach codziennego życia, które do niedawna były zarezerwowane wyłącznie dla kobiet. Dla jednych tegoroczny reprezentant Francji w konkursie Eurowizji Bilal Hassani będzie zapowiedzią Końca Świata, a inni bez problemu zaakceptują fakt, że to właśnie mężczyzna dobierze najodpowiedniejszy kolor szminki do karnacji (co miałam okazję sprawdzić na wczorajszych zakupach). Dla tych pierwszych mam niestety dwie złe wiadomości: po pierwsze – to dopiero początek wyrównywania energii, po drugie – najbliższy, potwierdzony naukowo, Koniec Świata będzie za jakieś 5 miliardów lat. Dla tych, którzy zechcą spojrzeć na problemy tego świata z nieco szerszej perspektywy, będzie dalsza część tego artykułu. Aby odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego tak się dzieje?, zacznę od zagadnienia ludzkiej Świadomości. Czy wiedzieliście, że Świadomość wszystkich istot ludzkich łączy się w siatkę energii, która otacza całą Ziemię. Każdy gatunek obecny na tej planecie ma własną Siatkę Zbiorowej Świadomości, kiedy ostatni reprezentant danego gatunku wymiera, siatka zanika. Jest to rodzaj naturalnej energii elektrycznej, związanej z energią geomantyczną Ziemi, a zmiany w jej nasileniu są powiązane ze zmianą kierunku osi obracającej się planety.
Energia ta ma trzy aspekty: męski, żeński i neutralny. Obecnie na Ziemi kończy się dominująca rola energii męskiej, a, będąca dotychczas w kryzysie, energia żeńska budzi się do życia. Ale nie trzeba być jasnowidzem, by dostrzegać tendencje energetyczne. Niedobory aspektu żeńskiego w danym miejscu można zaobserwować na podstawie trzech czynników:
- stosunku do kobiet;
- tego, jak traktowane są zwierzęta;
- troski o środowisko naturalne.
Wnioski wyciągnijcie sami. Od kilku lat mam potencjał widzenia i odczuwania energii, na podstawie własnych obserwacji wyodrębniłam jej trzy podstawowe cechy:
- energia dąży do równowagi;
- najsilniejszy aspekt energetyczny dominuje nad całością;
- energie o podobnych wibracjach się przyciągają.
Wszechświat, a tym samym nasza planeta, dąży do równowagi i harmonii energetycznej. Od kilkunastu lat rdzenni mieszkańcy planety oraz miliony obudzonych pomagają Matce Ziemi w równoważeniu aspektu męskiego i żeńskiego. Czynią to za pomocą rytuałów, modlitw, medytacji, umieszczaniu specjalnie zaprogramowanych kryształów w tak zwanych miejscach mocy… Skutki tej pracy są widoczne na wielu płaszczyznach, kobiety zaczynają walczyć o swoje prawa, a mężczyźni…. no cóż… ich Świadomość interpretuje te zmiany w różny sposób. Ale dzieje się tak z bardzo ważnego powodu. Są takie miejsca, które wyjątkowo potrzebują uzdrowienia i to one będą uzdrawiane w pierwszej kolejności. Przykładem może być tu Salwador. Niedawno oglądałam wywiad z jednym z lekarzy tamtejszego szpitala, przyznał on przed kamerami, że 8 na 10 ciąż młodych dziewczyn powstaje tam w wyniku gwałtu ze strony braci, ojców i wujków – w tym kraju panuje ciche przyzwolenie na takie barbarzyństwo. Dodatkowo prawo tamtejszego kraju nie uznaje aborcji oraz faktu, że dziecko można poronić lub tego, że noworodek może umrzeć śmiercią naturalną. Kobieta, którą dotknie takie nieszczęście, automatycznie oskarżona jest o morderstwo, za które grozi jej kara od 30 do 50 lat więzienia. Nie mogę tu pominąć faktu, że sporą część tego piekła na Ziemi zgotowali kobietom entuzjaści Biblii czy Koranu, jednak nie zamierzam demonizować religii, gdyż to tylko narzędzie, to od nas zależy jak zostanie ono wykorzystane. CHAOS TO POCZĄTEK DROGI DO HARMONII. Każda zmiana ma swój cel, to, że nie jesteśmy w stanie go dostrzec, nie oznacza, że nie istnieje. Przestańmy być jak dzieci, które nabrudziły w swoim pokoju i ze smutną minką czekają, aż przyjdzie Pan z nieba, albo wujkowie kosmici i za nich posprzątają. To ostatni moment, by dorosnąć i wziąć pełną odpowiedzialność za własne czyny. Pora zacząć żyć świadomie. Droga jest jedna – wiedzie przez bezwarunkową miłość do każdej istoty, szacunek dla planety, rozwój Świadomości duchowej.
Myślę, że aby w pełni żyć miłością, należy zacząć od uzdrowienia własnych emocji. Traumy i błędne programy są wpisane w egzystencję każdego człowieka. Można przez większą część życia cierpieć z ich powodu, można je wciąż spychać do podświadomości, ale trzeba liczyć się z tym, że prędzej czy później one zamanifestują się w naszym życiu. Aby tego uniknąć, warto z podświadomością pracować. Trudność polega na tym, że nie mamy z nią świadomego kontaktu, nie można bezpośrednio zmieniać jej zapisów. Podświadomość przemawia do nas za pomocą snów, odczuć w ciele i reakcji emocjonalnych własnych oraz ludzi z najbliższego otoczenia. Składają się na nią wspomnienia wydarzeń, podczas których nie byliśmy świadomi (sen, śpiączka); traumy wyparte ze świadomości; wzorce reakcji emocjonalnych, ukształtowane przed 7 rokiem życia i w okresie prenatalnym; oraz pakiet podstawowych programów:
- bezpieczeństwa;
- bycia kochanym;
- bycia akceptowanym;
- potrzebę poznawania i uczenia się.
Podświadomość przypomina małe dziecko. Chce zaspokoić natychmiast wszystkie braki, które odczuwa w każdym z tych programów. Gdy nie może tego zrobić, tworzy negatywne emocje i odwrotnie, gdy zaspokajamy podstawowe potrzeby, doświadczamy tych pozytywnych. Sposoby na uzupełnianie tych braków powstały w podświadomości w wyniku wzorców wgrywanych w okresie prenatalnym i wczesnego dzieciństwa. Kluczowy jest tu fakt, że w momencie zapisu podświadomość nie systematyzuje, nie ocenia rzeczywistości, z której pobiera wzorce, w związku z czym może tworzyć indywidualne, iluzoryczne światy, o realiach odmiennych od ogólnie panujących. Powszechnie wiadomo, że agresja jest zła, jednak w domu, gdzie ojciec (utożsamiany z poczuciem bezpieczeństwa) zachowywał się agresywnie – agresja mogła zostać zaliczona przez podświadomość dziecka jako sposób na zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa. W dorosłym życiu takiego człowieka podświadomość będzie wyszukiwała partnerów skłonnych do agresji. Bywa też tak, że dziecko mogło wychowywać się w środowisku, gdzie prawidłowy wzorzec nie mógł się wytworzyć. Na przykład dziecko, które nigdy nie doświadczyło prawdziwej miłości, nie posiada właściwego jej wzorca w dorosłym życiu. Bazuje ono na tych wzorcach, które wytworzyło, które jednak znacznie odbiegają od jego świadomych oczekiwań – powodując życiowy dyskomfort i trudność w nawiązywaniu relacji partnerskich. Dlatego tak ważna jest praca na tym poziomie. Myślę, że w celu wykrycia błędnych wzorców warto odpowiedzieć sobie szczerze na poniższe pytania:
- Czy byłem chcianym i wyczekiwanym dzieckiem?
- Jakie wzorce czerpałem od rodziców, najbliższego otoczenia do 7 roku życia?
- Jak rodzice zachowywali się wtedy względem siebie?
- Czy moje otoczenie zapewniało mi wtedy poczucie bezpieczeństwa, miłość i zrozumienie?
Nie uruchomimy dodatkowych potencjałów, jeśli nie będziemy mieli posprzątanej piwnicy. Co więcej, eksploracja światów energii jest wręcz wtedy niebezpieczna, ponieważ przyciągamy do siebie wówczas istoty niskowibracyjne (larwy astralne, wampiry energetyczne, istoty demoniczne, zbłąkane duchy), będziemy też izolowani od światów o wyższych wibracjach. Z podświadomością najlepiej pracować pod okiem doświadczonego terapeuty (medycyny tradycyjnej lub alternatywnej). Warto poświęcić na to czas, gdyż to wstęp do kolejnego etapu samodzielnej pracy – pracy ze Świadomością Duszy, która otwiera nas na nieskończoność. Do zobaczenia w następnej części 🙂